TrusSkawkOwa ;***

TrusSkawkOwa ;***

Humor

Pani w szkole prosi dzieci by ułożyły zdanie ze słowem ANANAS. Dzieci łapki w górę, chętne do odpowiedzi. Pani pyta Zosię:
- ANANAS to moj ulubiony owoc.
- Pięknie Zosiu, piatka. Może ty Stasiu:
- ANANAS to tropikalny owoc.
- Pięknie Stasiu- mówi pani.
Jasio wyrywa się cały czas:
- Ja, ja, ja chcę powiedzieć!
Pani z duszą na ramieniu pyta Jasia.
- Mój tata wczoraj jadł kiełbasę aNAnas nawet nie spojrzał...









Przychodzi Jasiu z walkmanem do szkoły i słucha przebojów lat 80. Pani pyta Jasia ile to 2+2, Jasiu mówi:
- Mniej niż zero, mniej niż zero...
- Jasiu, idziemy do dyrektora!
A Jasiu odpowiada:
- Jestes szalona, mówię ci!
Dyrektor bije go lekko, a on mówi:
- Mocnie, mocniej.
Jasiu przychodzi do domu a tata pyta:
- Jak było w szkole?
Jasiu mówi:
- Przeżyj to sam, przeżyj to sam!











Na geografii pani pyta Jasia:
- Jasiu, gdzie leży Polska?
- Folska leży w Eurofie.
- Jasiu, popraw się!
- No, Folska leży w Eurofie.
- Jasiu, popraw się, bo dostaniesz jedynkę!
- No, Folska leży w Eurofie.
- Jasiu, stawiam ci jedynkę!
- O ty fizdo, nie widzisz że nie mam z fszodu jednego zęba?!







Mama każe Jasiowi policzyć do 10. Jaś liczy:
- 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10.
Mama pyta:
- Gdzie się podziała jedynka?
Jaś mówi:
- W dzienniku, mamusiu







Pani w szkole krzyczy na Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne! Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem!
- Ja nie mam ojca.
- A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
- No to niech przyjdzie matka.
- Matkę też walec przejechał.
- A dziadka masz? - pyta nauczycielka z odrobiną zwątpienia.
- Nie.
- Jego też przejechał walec?
- Tak.
- A babcię?!
- Też.
- Ale chyba masz jakiegoś wujka czy ciocię, którzy uniknęli tej strasznej śmierci?! - pyta pełna najgorszych obaw nauczycielka.
- Nie, wszystkich przejechał walec.
- Biedny Jasio! I co ty teraz będziesz robił, sieroto? - użala się nad malcem nauczycielka.
- Będę dalej jeździł walcem